Praca

Piątek, 15 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 0

Rowerowe otwarcie wiaduktu na Andersa.

Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 0

Praca

Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 13.07.2011 | Komentarze 0

Wracając z pracy zostałem upomniany przez jakiegoś instruktora nauki jazdy, że powinienem jechać "drogą rowerową" a nie ulicą na Górczewskiej. Nie chciało mi się tłumaczyć, że ja po nie mam roweru górskiego tylko szosę i w terenie na niej nie jeżdżę... Zapytałem tylko jak mam bezpiecznie, przy prędkości 35-37 km/h, wjechać na tę ścieżkę.

Zamknął się i pojechał. ;)

Nowy Dwór w miłym towarzystwie. :-)

Poniedziałek, 11 lipca 2011 · dodano: 11.07.2011 | Komentarze 2

Mimo straszenia przez ICM burzami i deszczem dzień był świetny. Ciepło, bez piekącego słońca i z niewielkim wiatrem. :) Wyjazd połowicznie spontaniczny, bo w sumie nie planowany a jego pomysł padł ot tak kilka dni temu. Pojechaliśmy z Savil do NDMu, zahaczając o jeziorko Dziekanowskie. Woda ciepła, pływać można. Ponadto dowiedziałem się, że obojczyk po złamaniu wrócił do sprawności na tyle, że mogę pływać. A nawet skakać na główkę :P

Potem dojazd do Nowego Dworu Mazowieckiego i obiad na miejscu. Po krótkim odpoczynku wróciliśmy do Warszawy. :-)


Jezioro Dziekanowskie.


Kwa?


Kwa!


Czosnów


Prawie w NDM.





Obiad. ^^

Zegrze.

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 4

Wczoraj Czarny rzucił hasło: jutro jedziemy nad zalew. OK, jedziemy. Wrzuciłem info na FB, orum Masy i BSa.

Dziś okazało się, że pada. Cóż. Skończyło padać po 15:00, wycieczka zaplanowana była na 16:00. Niestety, Ania nie mogła jechać, Czarny wystraszył się chmury. Inni też. Na zbiórkę przyjechała tylko Lakiana, żeby powiedzieć że jej się nie chce. Trudno, pojechałem sam. :-)
Najpierw Modlińską i odbiłem na Nieporęt. Droga koszmarna. Nie dość że dziury, to jeszcze jakiś debil wyfrezował asfalt tak, że jechało się po tarce... W Nieporęcie krótki postój i dalej do Zegrza. Tam nie rozjeżdżałem się, tylko zrobiłem krótką rundkę i powrót do Warszawy przez Legionowo.

Na koniec odpoczynek na Pl. Zamkowym i kebab. :-)



Popływałbym... ^_^


Trzeba tam będzie pojechać rano i posiedzieć nad wodą... :-)


Nawet karuzelę mają. ;)


Ale co tam obsługują, to nie mam pojęcia...


Łabądek.


I jeszcze dwa.


Przystań w Zegrzu.


Jak wyżej. :-)

Praca

Niedziela, 10 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 0

Mokre Bemowo. :-)

Piątek, 8 lipca 2011 · dodano: 09.07.2011 | Komentarze 0

MOKRO! DESZCZ! BURZA!

NA ROWER!!! :-)

Tak mniej więcej wyglądała decyzja o zaprzęgnięciu Niebieskiego do roboty. :-) Pojechaliśmy z Anią ubłocić trochę nasze górale. Udało się! W lasku na Bemowie zrobiliśmy rundkę po ścieżkach i bezdrożach. Przez krzaki i kałuże. Uciekając przed komarami... :P

Potem podjechaliśmy Lulać i na Zamkowy- po raz kolejny obejrzeć LajtRower który dał ciała kompletnie. Organizatorzy nie przyjechali na własną imprezę. :D

Na zakończenie dnia- kebab i do domu. ;D


Gdzieś w lasku. :-)


Deeeszcz! Łiiii! :D


Mokrzy ale zadowoleni. :)


Ruiny tajnej jednostki wojskowej na Bemowie.


Między komarami- "Szybko! Rób zdjęcie i spieprzamy bo nas zjedzą!" :D


Błotkooo... Wszędzie błotko! :P

Serwisowy czwartek i nocny Rembertów.

Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 09.07.2011 | Komentarze 0

Dzień z rowerem zaczął się od wizyty na "Serwisowym czwartku" organizowanym przez Lakianę i Woydzia (KLIK!). Potem pojechaliśmy "poLulać" z Lakianą- czyli pobawić się z psem z którym Lakiana wychodzi na spacery. :-) O 22:00 znaleźliśmy się na Pl. Zamkowym, żeby zobaczyć mega kompromitację podpinającą się pod Masę Krytyczną, czyli LajtRower Nocny (KLIK!). Oczywiście uczestników LRM było... yyy... dwóch i tylko jeden przyjechał na czas... Potem ruszyliśmy nasze tyły żeby odprowadzić Woydzia i Lakianę do domu i pojechaliśmy do Rembertowa w składzie: mła, Ania i Czarny. :-) Jazda troszkę naokoło, kawałek przez las... Na szosie... Ale się dało. Powrót na Zamkowy o 2:30 i do domu. Lubię wracać do domu jak robi się jasno... :D


Przed wyjściem mi się troszkę nudziło... ;)


Serwisujemy.


Nauka centrowania.


W drodze.


:-)


Łojezu... Tamtędy na szosie?


Rembridż.


Agajn.


Powrót na Zamkowy.


Lubię wracać do domu o świcie! :-)

Praca.

Czwartek, 7 lipca 2011 · dodano: 07.07.2011 | Komentarze 0

Rower, Lula i freesbie. :-)

Wtorek, 5 lipca 2011 · dodano: 07.07.2011 | Komentarze 0

Najpierw na zakupy do Go Sportu i Decathlonu a potem zabawa freesbie w parku z Anią, Lakianą, Czarnym i Woydziem. I Lulą, która nam chciała freesbie pogryźć. ;)